Polemika
Fizyka
Kuźnia
Sprzęt
Z warsztatu
O mnie

Koronki 20T i 21T v2

Testy drugiej stalowej koronki 36T potwierdziły moje wcześniejsze przypuszczenia, iż źle dobrałem kształt zęba w pierwszej koronce 20T. Koncept 20 zębnej koronki jednak dalej drapał mnie po tyle głowy, więc postanowiłem podejść do tematu raz jeszcze.

Odpaliłem zatem znajomego CAD'a i wymyśliłem coś takiego:

Jak widać kształt zęba jest całkowicie przeprojektowany. Jest wyższy oraz głębszy. Podobnie jak w poprzednim projekcie zbocza ząbków są niesymetryczne. Bardziej wcięte zbocze jest oparciem dla łańcucha, zaś mniej strome zapewnia w miarę cichą zmianę biegów kiedy łańcuch trafia na koronkę z sąsiedniej.

Nad rozwiązaniem problemu korozji kombinowałem przez pewien czas, i ostatecznie zdecydowałem się na proste oksydowanie. Metoda nie jest idealna, ale mogę ją zrobić tanim kosztem w warunkach warsztatowych, więc...

W każdym razie, zębatka po wykonaniu wyglądała tak:

Zdjęcia zamontowanej nie ma, dziwnym zrządzeniem losu :).

W eksploatacji nowa wersja okazała się prawie bezproblemowa. W kilkuset kilometrach jednak wyszło na jaw iż zębatki zużywają się w drastycznie szybkim tempie, porównywalnym, do zębatek aluminiowych. Ten fakt zgrał się ze zniszczeniem przeze mnie wykonanej wcześniej koronki 36T, co dalej sugerowało, że koronki są wykonane ze złego materiału.

Oczywiście, nie spodziewałbym się tego po, jakby na to nie patrzeć, stali narzędziowej. Podejrzewam, iż po prostu trafiła do mnie nie utwardzona blacha, więc i końcowy wyrób należało zahartować.

Cóż – człowiek uczy się przez całe życie :)